Przyjazna rekrutacja

Szukanie pracy i szukanie pracowników. Jak sprawić, żeby obie strony tego procesu były połączone wspólną potrzebą a nie podzielone sztuczną barykadą? Jak widzą to doświadczeni i przyjaźni rekruterzy?

 

 Rozmówczynią Przyjaznego Coachingu jest Katarzyna Skoczek – współwłaścicielka firmy rekrutacyjno-doradczej Tobea, konsultantka mająca bardzo obszerne doświadczenia biznesowe, w tym m.in. kilkunastoletnią praktykę w prowadzeniu rekrutacji.
Rozmawia – oczywiście 🙂 – Agnieszka M. Staroń

AMS: Byłaś rekrutowana, rekrutowałaś pracowników dla siebie, a teraz rekrutujesz dla innych. Co takiego jest w rekrutacjach, że wybrałaś właśnie taki biznes dla swojej firmy?
KS: O założeniu firmy rekrutacyjnej myślałam już kilkanaście lat temu. Jednak kiedy powstała doradcza Tobea, wcale nie miała być firmą rekrutacyjną. Dopiero w miarę realizacji kolejnych projektów Klienci – poznając moją pasję i wcześniejsze doświadczenie – zaczęli dopytywać także o pomoc w rekrutacjach. Wtedy uświadomiłam sobie, jak bardzo lubię „to” robić. Poznawać kolejne potrzeby biznesowe organizacji, kolejne ludzkie historie i szukać ich jak najlepszego połączenia. Odkąd pamiętam moja głowa łączyła ludzi ze sobą, ma taką naturalną właściwość. Gdy dołożyć do tego kilkanaście lat „haerowego” doświadczenia, zdobyty warsztat rekrutacyjny i umiejętność korzystania z intuicji – rodzi się firma rekrutacyjna.

AMS: Powiedziałaś mi kiedyś, że Tobea jest „butikową” firmą rekrutacyjną. Co to dla Ciebie znaczy?
KS: Skupiamy się na ludziach po obydwu stronach rekrutacyjnego procesu. Naszym celem nie jest dowożenie „targetów”, ale zaspokajanie potrzeb i wysoka etyka pracy. Dbamy na równi o dobro Klientów, Kandydatów i naszego zespołu. Ważne jest dla nas bycie w zgodzie ze sobą. Pracujemy z firmami, dla których, tak jak i dla nas, ważne są wartości i zarządzanie w oparciu o nie.
Interesuje nas Klient – sposób w jaki prowadzi biznes, dlaczego go prowadzi i jak, co jest dla niego ważne, co mu przyświeca. Rutynowy spis zadań i kompetencji to nie wszystko. On oczywiście określa kogo szukamy, ale tylko w części. Kluczowa jest kultura organizacji, to jacy ludzie mogą czuć się w niej dobrze, dla kogo jest przyjazna, a dla kogo nie. Jaki klimat tworzy najbliższe grono współpracowników.
Z drugiej strony, dokładnie tak samo, jak interesuje nas firma – interesuje nas Kandydat. Przede wszystkim to, w jakim jest zawodowo momencie i czego dla siebie szuka, czego potrzebuje i dlaczego szuka zmiany. Jakie motywy nim kierują. Weryfikacja doświadczenia i kompetencji jest wprawdzie podstawą naszej pracy, ale może okazać się zupełnie bezwartościowa bez zrozumienia szerszego kontekstu.

AMS: A dlaczego uważasz, że to „przyjazna” firma rekrutacyjna? Klienci poszukujący pracowników mają na rynku ogromny wybór rekruterów i portali ułatwiających znajdowanie nowych pracowników. Dlaczego z całej tej oferty warto wybrać Was?
KS: Przyjazna bo taki mamy styl pracy, zależy nam na dobrej atmosferze. Lubimy gdy do Tobea przychodzą ludzie, którzy są pozytywnie nastawieni do innych. To rodzi na starcie wzajemne zaufanie, niezbędne w naszym biznesie.
Dla naszych Klientów pełnimy role konsultantów. Nie tylko realizujemy zlecenie, ale też, poprzez jego realizację, pokazujemy, jaki Kandydat, z jakim koszykiem kompetencji i doświadczeń, byłby naszym zdaniem uzupełnieniem organizacyjnej potrzeby kompetencyjnej.
Staramy się jak najpełniej poznać, w jakim organizacja jest momencie i kogo potrzebuje. Nasi Klienci to doceniają. Często są zaskoczeni, że Kandydat którego przedstawiamy, odpowiada na ich potrzeby w sposób szerszy niż zakres, jaki został pierwotnie zdefiniowany.. Nigdy nie zdecydujemy się zaprezentować Kandydata do pracy, jeśli  nie jesteśmy do tego przekonani.

AMS: Na jakiej podstawie decydujecie, których kandydatów ostatecznie zaprezentować klientowi?
KS: Przede wszystkim prezentujemy nie „gwiazdy” tylko osoby starannie wyselekcjonowane, wartościowe, odpowiadające kryteriom. Trudno nam zrealizować rekrutację, w której Klient oczekuje „standardowych kompetencji menadżerskich”. Szukamy osób odpowiednich do roli i organizacji. A jednocześnie Kandydatom oferujemy pracę, o której wiemy, że odpowiada na ich prywatne oczekiwania, że jest spójna z ich systemem wartości, z ich motywami życiowymi. Wiemy, co dzieje się z człowiekiem, gdy zostanie niewłaściwie obsadzony na stanowisku, jakie to rodzi konsekwencje osobiste dla niego i biznesowe dla organizacji. Zapewne m.in. dzięki takiemu podejściu cieszymy się wysoką skutecznością realizowanych działań.

AMS: Załóżmy, że jestem menedżerką wysokiego szczebla i chcę z jakiegoś powodu zmienić pracę. Czy warto bym się z Wami kontaktowała czy wystarczy jak poczytam oferty na stronie internetowej?
KS: Zdecydowanie zachęcam do kontaktu. Bardzo chętnie spotykam się lub rozmawiam telefonicznie z menadżerami szukającymi dla siebie zmiany. Tylko to daje szansę na kojarzenie ze sobą ludzi i miejsc.
Rolę konsultantów pełnimy zarówno dla Klientów jak i dla Kandydatów. Otwarcie rozmawiamy z obiema stronami o danej roli zawodowej i związanych z nią wymaganiach. I właśnie za takie partnerskie traktowanie bardzo często dziękują nam Kandydaci. Często słyszę że była to najlepsza/ najprzyjemniejsza/ najbardziej wartościowa rozmowa rekrutacyjna, jaką odbyli w życiu, pobudzająca do osobistej refleksji.
Jesteśmy reprezentantem firmy przed Kandydatem i reprezentantem Kandydata przed firmą, dbając na równi o dwustronne interesy. Dotychczasowe referencje, które mamy od Kandydatów i zadowolenie naszych Klientów utwierdzają nas w słuszności przyjętych metod postępowania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *