Źródło: Openclipart.org |
Jednym z podstawowych elementów coachingu kariery jest zdecydowanie się na kierunek rozwoju zawodowego. A w związku z tym także odpowiedź na pytanie „jakiej pracy szukam?”.
Kiedy Bogdan spotkał się ze mną pierwszy raz wiedział, że chce zmienić pracę. I na początku wydawało się, że całkiem nieźle potrafi określić czego szuka. Właśnie…na początku. Potem jednak sprawa okazała się bardziej skomplikowana.
Pierwsze pomysły
Kiedy myślimy o zmianie pracy w sposób naturalny odwołujemy się przede wszystkim do dotychczasowych doświadczeń zawodowych lub wykształcenia. Bogdan ma obszerne doświadczenie w działaniach doradczo-handlowych. Myślał jednak również o możliwości wykorzystania wiedzy ze świeżo zakończonych studiów MBA. Zatem podstawą planowania stały się doświadczenia i kompetencje z ostatnich lat. Pojawiały się hasła takie jak: sprzedaż, nowe technologie, zarządzanie niewielkim zespołem ludzi, dzielenie się wiedzą z młodszymi kolegami po fachu.
Następnym krokiem było odświeżenie cv oraz profilu na LinkedIn i przeglądanie ofert pracy, aplikowanie, przeszukiwanie rynku pod kątem interesujących Bogdana firm.
Pierwsze rozmowy kwalifikacyjne
Po pierwszych spotkaniach z potencjalnymi pracodawcami Bogdan nie dostał oferty. I, co ciekawe, wcale nie było mu przykro… Żadna z firm i żadna z ofert nie była z jego punktu widzenia prawdziwie interesująca. Mimo, że „pasowały do profilu”, który Bogdan wypracował. Podczas sesji coachingowej okazało się, że z tym profilem – mimo, że starannie przemyślany – coś jest nie tak…
Powrót „do korzeni”.
Wróciliśmy zatem do punktu wyjścia – Bogdan ciągle chciał zmienić pracę. Tylko teraz nie bardzo wiedział na jaką… Pracowaliśmy nad tym, co w pracy zawodowej sprawia mu przyjemność (niezależnie od tego jak dobrze to umie), jakie zajęcia i obowiązki lubi, jakie kompetencje są mu potrzebne żeby je z sukcesem wykonywać, które swoje dotychczasowe prace lubił najbardziej i dlaczego, itp. Na tej podstawie Bogdan zbudował kolejny „profil” nowej pracy. Tym razem pojawiły się cechy pracy a nie nazwy potencjalnych stanowisk. Bogdan postanowił, że w pracy „ma być ciekawie” bo tym, co odrzuca go najbardziej jest jednostajność (równoznaczna dla niego z nudą). Stąd wyłonił się pomysł przekonania przełożonych do restrukturyzacji w obecnej firmie Bogdana. Wiedza z MBA i doświadczenie zawodowe dały Bogdanowi możliwość stworzenia spójnego, atrakcyjnego z biznesowego punktu widzenia pomysłu. A przełożeni nie powiedzieli „nie”…
Nadzieja na zamiany w miejscu, które zna i w którym potrafi być efektywny powstrzymała poszukiwania Bogdana. Jednak po pewnym czasie okazało się, że nic z tego. Plany wdrożone przez firmowych decydentów były z punktu widzenia Bogdana raczej podcinaniem skrzydeł niż ich rozwijaniem.
Dojrzalsze podejście
Cel „znaleźć fajną pracę” wrócił jak bumerang. Ale kryteria sukcesu uległy zmianie. Po doświadczeniach z rozmowami kwalifikacyjnymi, po „zmierzeniu się” z uruchomionymi dzięki studiom kompetencjami oraz po dotychczasowych analizach Bogdan zupełnie inaczej scharakteryzował pracę, którą chce znaleźć. Połączył swoje ulubione mocne strony z potrzebami świata biznesu. Z tego wyłoniły się elementy takie jak: działania wymagające kreatywności i różnorodnego podejścia, których nie da się zastąpić technologią, rozwiązywanie niestandardowych problemów, kierowanie projektami, „przecieranie ścieżek” w nowych branżach i usługach, aktywności oparte na relacjach z ludźmi. W ten sposób Bogdan opracował pakiet informacji, które pozwalają mu nie tylko szukać „fajnej pracy” z celu coachingowego, ale także zwięźle i konkretnie przedstawić head-hunterom i potencjalnym pracodawcom z jakiego powodu warto go zatrudnić.
W tej chwili Bogdan jest w trakcie interesujących dla niego procesów rekrutacyjnych. A ja trzymam kciuki;-)
Z podziękowaniem dla „Bogdana” – Klienta coachingowego i Inspiratora tego postu.
Ćwiczenie dla Ciebie
Chcesz zmienić pracę i zastanawiasz się jak do tego podejść?
Przede wszystkim daj sobie czas na zastanowienie. Nie odchodź z pracy nagle, pod wpływem impulsu. Jak widać z tekstu powyżej „wymyślenie” fajnej pracy może potrwać. A po drodze przydają się różnorodne doświadczenia i czas na ich testowanie.
Przypomnij sobie wszystkie prace jakie w życiu wykonywałeś / wykonywałaś. Nie tylko te płatne i oficjalne. Także mające znamiona pracy zadania realizowane w szkole, w harcerstwie, na obozach, w rodzinie. Od porządkowania swojego pokoju, poprzez zbieranie truskawek i opiekę nad dziećmi, po eksperckie i zarządcze zadania w pracy.
Wypisz te, które dawały Ci frajdę. Wszystkie. Niewykluczone, że będziesz sobie przypominać swoje doświadczenia „na raty” więc uzupełniaj spis przez kilka dni.
Kiedy uznasz, że spis jest pełny przyjrzyj mu się uważnie.
Jakie kompetencje wykorzystałeś / wykorzystałaś do wykonania tych prac?
Które z nich są Twoimi bardzo mocnymi stronami?
Które potrzebujesz doszlifować by korzystać z nich zawodowo?
W jaki sposób możesz / chcesz je uzupełnić?
W jakich sytuacjach biznesowych te kompetencje mogą być przydatne? (uwaga – weź pod uwagę możliwie szeroki zakres tych sytuacji, nie tylko podobne do Twojej dotychczasowej pracy ale także całkiem inne).
Z jakich powodów te kompetencje mogą być istotne z punktu widzenia potencjalnych pracodawców?
Które z tych kompetencji są unikalne / niezbyt powszechne? (tu warto skonsultować się z kimś mądrym / bliskim bo sami, w nadmiarze skromności, często nie dostrzegamy własnej wyjątkowości;-).
Gdyby to były kompetencje Twojej przyjaciółki / Twojego przyjaciela to jak byś je sprzedała / sprzedał potencjalnemu pracodawcy?
To co wymyślisz napisz w jednym zdaniu w swoim cv. I mów o tym podczas rozmów kwalifikacyjnych. I jeszcze sprawdzaj czy u Twojego potencjalnego pracodawcy faktycznie będziesz mieć możliwość korzystania z tych kompetencji. Powodzenia!.
Najlepiej na tego typu stronach http://www.gowork.pl/praca/szczecin;l
Teraz liczy się tylko Internet, wszyscy pracodawcy w sieci zamieszczają ogłoszenia, to najwygodniejsza z opcji dla obu stron.
Dziękuję za komentarz!
Zgadzam się z tym, że internet jest ogromnie ważny. Jednak z perspektywy swoich klientów widzę pewien mechanizm: łatwiej znaleźć przez portale pracę specjalistom lub menedżerom liniowym; na wyższych szczeblach wagę zyskują inne narzędzia (networking, bezpośrednie kontakty, headhunterzy itp.). Bywa też, że ktoś ma nieco pecha i przez dłuższy czas nie "trafia" na właściwe ogłoszenia lub nie otrzymuje odpowiedzi. Wtedy również warto uruchamiać inne ścieżki.
Dzisiaj każdy ma coraz większe wymagania od pracodawcy, każdy chce jak najlepszych warunków pracy. Da się znaleźć solidną ofertę pracy? Patrzyliście tutaj http://www.gowork.pl/praca/gdansk;l ?
Wymagania są ok. Z obu stron. I zdecydowanie warto je mieć (i wiedzieć czego / kogo się szuka;-). Warto je także mądrze wyważyć bo pracodawca zatrudni tych, którzy mu pasują i których wymagania nie przekraczają jego możliwości…
Zajrzałam na gowork. Ale nie umiem skomentować bo tu komentarz bardzo zależy od celu osoby aplikującej. Swoich klientów coachingowych zawsze zachęcam do szukania w możliwie wielu miejscach. I pamiętania o osobistych kontaktach i rekomendacjach. Bo ktoś, kto Cię ceni może bardzo pomóc…
UWAGA. Pani Zuzanna Błaszczyk skomentowała (ciekawie) kilka postów na tym blogu i przy każdym umieściła link do gdańskiego gowork. Rozumiem, że to rodzaj reklamy…