„W znanej indiańskiej opowieści dziadek rozmawia ze swoim wnukiem.
– Walczą we mnie dwa wilki – mówi dziadek. – Jeden to wilk miłości i pokoju, drugi to wilk gniewu i wojny.
– Który zwycięży? – pyta wnuk.
– Ten, którego będę karmił – odpowiada dziadek.”*
Którego wilka Ty karmisz? Jakie myśli i przekonania kierują Tobą w codziennym życiu? Jakie są Twoje reakcje na obserwowane wydarzenia? Ile kredytu zaufania dajesz swoim znajomym i współpracownikom? Na ile w nich wierzysz?
Atawistyczne 3F
Nasze przetrwanie jest w dużym stopniu związane z trzema atawistycznymi odruchami, które można opisać skrótem 3F (fight, flight, freeze czyli atakuj, uciekaj lub „zniknij”). Ich źródłem jest lęk. Obawa o życie, instynkt opiekuńczy, chronienie własnego terytorium. Nic dziwnego, że tak często dostrzegamy – lub wyobrażamy sobie – zagrożenie. Widzimy fakty i najpierw dopatrujemy się ryzyka. To naturalny odruch. Niestety, zagrożenie budzi lęk a wynikiem lęku ogromnie często jest…karmienie niewłaściwego wilka.
Zmień wilka pytaniami
Marilee Adams, w swojej świetnej książce „Myślenie pytaniami”, pisze o „pytaniach wyrokującego” i „pytaniach uczącego się”. Podpowiada też „pytania przełączające” czyli takie, które pozwalają przejść od wyrokowania do nauki. Jeśli widzisz, że karmisz wilka groźnie szczerzącego kły, zapytaj siebie:
Czy podoba mi się to, co czuję?
Czy to prowadzi do tego, czego naprawdę chcę?
Czy to prowadzi do wniosków na przyszłość i do poprawy sytuacji?
Odpowiedź przecząca oznacza, że czas „pójść po rozum do głowy” (bo rozum wcale nie jest źródłem naszych pierwszych, odruchowych reakcji;-) i coś zmienić. Najlepiej we własnym sposobie myślenia czy podejścia do danej sprawy.
Wilk miłości i pokoju
Koleżanka żaliła mi się kiedyś na swoje nastoletnie dziecko. Rozumiałam żal i rozgoryczenie – młody faktycznie rozrabiał i nie ułatwiał życia rodzicom. Chcąc jednak „przełączyć” koleżankę żeby ją nieco wyciągnąć z macierzyńskiej chandry zapytałam: „A co on ostatnio robi dobrze?”. I usłyszałam dłuuuugie milczenie. A następnie komentarz: „O kurczę, ja się tak skupiłam na jego przewinieniach, że przestałam dostrzegać zalety; muszę to zmienić”.
A Ty?
Wolisz widzieć wilczy „uśmiech” (właściciele psów twierdzą, że one się uśmiechają zatem wilki pewnie też…;-) czy wilcze kły? A co widujesz częściej? Czy kiedy patrzysz na kły szukasz informacji i metod na „zamianę” wilka, którego karmisz? Czy też pozostajesz przy problemach zamiast poszukiwać rozwiązań. Raczej pławisz się w smutku i złości, narzekając na okrutny świat czy zmieniasz świat zaczynając od siebie? Czy podoba Ci się to, co czujesz?
* „Przeskok ewolucyjny” (autorzy: Bruce H. Lipton i Steve Bhaerman; wyd. Medium).
Od kiedy poznalam pytania uczacego sie, zwracam uwage na to czego konkretna sytuacja mnie nauczyla. Duzo dala mi tez ksiazka Zimbardo o strukturze czasu. Pisze on o pozytywnej przeszlosci, negatywnej przeszlosci, fatalistycznej terazniejszosci, hedonistycznej terazniejszosci i przyszlosci. Zimbardo proponuje test, ktory pokazuje na jakiej rzeczywistosci sie koncentrujemy. Nie wszystko z tego testu mi sie podobalo �� ale odpowiadajac name Twoje pytania- lubie tworzyc przyszlosc��
Dzięki za komentarz. Wiem, że książka Zimbardo na wielu osobach zrobiła świetne wrażenie. U mnie jest jeszcze na liście "do przeczytania";-) Za to wkrótce podzielę się wrażeniami z fajnej książki dotyczącej zarządzania… A Tobie życzę udanego tworzenia przyszłości! I chwal się tym czasem w komentarzach na Przyjaznym Coachingu lub na fanpejdżu na FB 😉